REKLAMA

Asseco Resovia bliska przełamania na Podpromiu. Porażka w Tie-breaku z Zaksą

Rzeszowian nie stawiano w roli faworytów przed spotkaniem z ZAKSĄ Kędzierzyn – Koźle. Było to spowodowane wynikami Asseco Resovii w ostatnich spotkaniach. Tym razem klub z Rzeszowa pokazał charakter i po słabym pierwszym secie, kibice oglądali mecz walki. Zwycięsko z Podpromia wyjechała jednak drużyna gości.

frb_0902

Foto: Archiwum Rzeszów24.pl

Pierwsza partia zakończyła się deklasacją ze strony ZAKSY. Wicemistrzowie do przerwy technicznej prowadzili 8:1. Wynik już do końca seta był pod kontrolą gości. Kędzierzynianie ostatecznie wygrali do trzynastu.

Mimo słabego początku, podopieczni Gheorghe Cretu nie poddali się. Początek drugiej odsłony, to poprawa gry w ataku i na skrzydłach Resovii. Do drugiej przerwy technicznej ZAKSA wyszła na trzypunktowe prowadzenie po serii asów serwisowych Sama Deroo. Rzeszowianie zdołali wyrównać, a przy stanie 20:19 po raz pierwszy wyszli na prowadzenie. W końcówce lepsza okazała się być jednak ZAKSA i w meczu było już 2:0.

Trzeci set zdominowała Resovia. Świetnymi atakami popisywał się Thibault Rossard, a Zaksa zaczęła popełniać błędy. Rzeszowianie zwyciężyli z pięciopunktową przewagą i przedłużyli swoje szanse w walce o zwycięstwo.

Kolejna partia rozpoczęła się od przewagi gości, jednak Resovią ciągle utrzymywała kontakt. Niedługo po drugiej przerwie technicznej, Resovia wyszła na prowadzenie i doprowadziła do wyrównania w spotkaniu. O rozstrzygnięciu musiał zadecydować Tie-break.

W piąty set dobrze weszła ZAKSA, jednak później siatkarze gości popełniali błędy i oddali inicjatywę Resovii. Rzeszowianie przy prowadzeniu 12:10 zgubili dwa “oczka”. Po walce punkt za punkt, po zwycięstwo sięgnęli kędzierzynianie.

W następnej kolejce Resovia pojedzie do Gdańska, gdzie zagra z tamtejszym Treflem.

Asseco Resovia Rzeszów – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 2:3 (13:25; 25:27; 25:20; 25:23; 18:20).

Autor: Kacper Ciuba

12-11-2018

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)